Diagnozy gabinetów okulistycznych: zaćma i co dalej?

 

Kiedy byłam mała, opiekowali się mną moi rodzice, czasem „wyręczając się” moją babcią. Kochałam jeździć do niej na wakacje. Ona uwielbiała mnie, a ja ją. Rodzice cieszyli się, że mają kogoś do pomocy. Z czasem dorosłam i okazało się, że to moja babcia potrzebuje pomocy i opieki.

Dobre wieści z białostockiego gabinetu okulistycznego

gabinet okulistyczny bialystokKtóregoś razu, gdy nie za bardzo chciała wyjść z domu, zapytałam ją czy dzieje się coś o czym nie wiem, Przyznała się w końcu, że od jakiegoś czasu widzi przez mgłę. Jej mama miała zaćmę i podejrzewała, że u niej robi się to samo. Zapytałam czy byłam u okulisty lub czy chce bym ja ją zapisała. Powiedziała, że są takie kolejki iż nawet nie chce jej się czekać. Uspokoiłam babcię i przekonałam, że zrobię tak by była zapisana szybciej. Nie zarabiam mało, więc  szybko wynalazłam gabinet okulistyczny białystok i zapisałam babcię na prywatną wizytę. Wiedziałam czym jest zaćma, wiedziałam też, że grozi i mnie, ale – co dobre – jest uleczalna. Potrzebna jest operacja. Jednego oka, a potem drugiego. Jednak najpierw w ogóle babcię musiał przebadać okulista. Nawet jeśli diagnoza jest oczywista, to bez wizyty w gabinecie okulistycznym się nie obędzie. Lekarz musiał postawić diagnozę, powiedzieć jaki jest stan zaawansowania choroby, my musiałyśmy dostać skierowanie na operację i wtedy można działać dalej. Przekazałam babci termin, kiedy jesteśmy umówione – bo oczywiście, nie miałam zamiaru już nigdzie puszczać jej samej. Wiedziałam, że wzrok będzie się pogarszał, zamglenie będzie postępować, ale okulista może to naprawić.

Pól roku po wizycie w gabinecie, moja babcia miała łzy w oczach. Spojrzała na mnie, powiedziała, że zapomniała jak jestem piękna, a potem spojrzała na swój regał i powiedziała, że musi zacząć sprzątać, bo teraz widzi każdy mały, brudny drobiazg. Wspaniałe uczucie móc przywrócić drugiej osobie radość życia.