Jeśli chodzi o zadania domowe mojej córki, która notabene kończy szóstą klasę szkoły podstawowej to już na pewno nic mnie nie zdziwi. Już samo to, że przyszła kiedyś do domu z ocena bardzo dobrą za napisanie dobrej reklamy produktu było zadziwiające, a już nie wspomnę właśnie o wypracowaniu o filtrach osmotycznych. Skąd ona ma wiedzieć co to jest osmoza?
Filtr osmotyczny w naszym domu – zasługa córki
Okazało się bardzo szybko, że wie o wiele więcej na ten temat co ja. Na pewno z internetu, tak sobie pomyślałam. Jednak było to mylne, ponieważ okazało się, że mają na godzinach wychowawczych takie dodatkowe zajęcia z prowadzenia zdrowego stylu życia. Już kiedyś zauważyłam, że zwraca mi uwagę na to co wrzucam do garnka na obiad czy na kolację. Oczywiście zawsze słuchałam jej rad, ponieważ brzmiały bardzo rozsądnie. W wypracowaniu ujęła bardzo szeroko skuteczne filtry osmotyczne z Warszawy, opisując nawet działalność niektórych z firm. Jak tak przyjrzałam się temu wypracowaniu to nie potrafiłam odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego jeszcze nie mamy takiego filtra w domu. Skonsultowałam tą kwestię z mężem i oczywiście znaleźliśmy na to dodatkowy budżet. Ucieszyłam się bo oznaczało to dla mnie jakiegoś rodzaju nowość. Zabrałam córkę na zakupy, bo ona jednak wiedziała najlepiej, a przynajmniej tak jej wolałam powiedzieć. Ucieszyła się, że może brać w tym udział. Szybko nam poszło, a filtr był równie szybko zamontowany. Już podczas pierwszego tygodnia zauważyliśmy różnicę w pitej wodzie, co mnie bardzo ucieszyło. I to kto by pomyślał, że mamy filtr w naszym domu tylko dzięki kreatywności pani wychowawczyni mojej córki?
Fajnie jest mieć świadomość, że robi się coś dobrego dla całej rodziny. Oczywiście moja córka nie daje mi spokoju i każdego dnia powtarza, że to dzięki niej filtr stoi w kuchni i to tylko dzięki niej możemy pić dobrą wodę. Nigdy nie wyprowadzam jej z błędu bo oczywiście ma dużo racji w tym co mówi.