Moja mama niedługo będzie miała pięćdziesiąte urodziny. Postanowiliśmy z bratem przygotować dla niej niespodziankę. Mama dawno nigdzie nie wyjeżdżała. Od kiedy nie ma z nami taty mama bardzo się zaangażowała w nasze życie. Pomaga nam przy dzieciach, gotuje obiady i stara się spędzać z nami jak najwięcej czasu. Jesteśmy jej wdzięczni za pomoc.
Rehabilitacja pomogła mamie
To dla nas duże ułatwienie tym bardziej, ze pracujemy z mężem i brat z żoną także więc pomoc babci w tych czasach jest nieoceniona. Podjęliśmy jednak decyzje, że wyślemy babcię na rehabilitację. Ostatnio wspominała, że pobolewa ją noga. Mojej znajomej mama miała taki sam problem i ból ustąpił po rehabilitacji w ośrodku nad morzem. Wzięłam od koleżanki namiary i załatwiłam jej z bratem pobyt tygodniowy w czerwcu. Kiedy mama zorientowała się co z bratem zrobiliśmy bardzo się ucieszyła chociaż obawiała się jak my sobie ze wszystkim poradzimy. Wiedzieliśmy, że niedroga rehabilitacja nad morzem przyda się naszej mamie tak samo jak trochę więcej spokoju. Mama już ma swoje lata i musi o siebie dbać. Powoli żyć też swoim życiem a nie tylko naszym. Kiedy mama dojechała na miejsce zadzwoniła do nas żeby powiedzieć, że ośrodek jest bardzo fajny. Poznała jakąś panią Zosię, z która będzie mieszkać w pokoju. Zabiegi są bardzo fajne i prowadzone przez wykwalifikowanych specjalistów. Cieszyłam się, że mama wyjechała i korzysta z pogody i rehabilitacji. Mam nadzieje, że zabiegi jej pomogą i noga nie będzie już pobolewać.
Mama wróciła bardzo zadowolona. Sporo nam opowiadała. Mówiła, że poznała sporo osób z okolicy naszej miejscowości. Nawet umówiła się z jakąś koleżanką do kina. Byliśmy bardzo szczęśliwi, że mama wróciła taka wypoczęta i radosna. Co najważniejsze rehabilitacja przyniosła skutki i mamę nie bolała już noga.